Rozpinana spódniczka z ośmiu klinów
Taką spódnicę córka zamówiła już dawno, ale do realizacji prowadziła długa droga. Najpierw należało znaleźć tkaninę, a miała to być w dotyku jak skórka brzoskwini imitacja zamszu.
Naszukałam się tego długo i w końcu znalazłam hurtownię super zaopatrzoną, gdzie można kupić tkaninę (minimum 1 metr) i były nawet 4 kolory poszukiwanego materiału.
Dokupiłam ładne guziki i już mogłam szyć.
Wykrój zrobiłam przy pomocy szablonu z miesięcznika o szyciu "Burda-szycie krok po kroku-1/2016", pominęłam kieszenie i mogę się pochwalić taką oto spódniczką.
Naszukałam się tego długo i w końcu znalazłam hurtownię super zaopatrzoną, gdzie można kupić tkaninę (minimum 1 metr) i były nawet 4 kolory poszukiwanego materiału.
Dokupiłam ładne guziki i już mogłam szyć.
Wykrój zrobiłam przy pomocy szablonu z miesięcznika o szyciu "Burda-szycie krok po kroku-1/2016", pominęłam kieszenie i mogę się pochwalić taką oto spódniczką.
Nadal modne takie spódniczki? miałam kiedyś taką ze sztruksu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożenko i podziwiam za pasję szycia:)
Moda powraca, a moja córka lubi taki styl. Są takie w sprzedaży tylko cena odstrasza. Dzięki temu że umiem szyć mogę sporo zaoszczędzić i mieć rzeczy niepowtarzalne :)
UsuńDziękuję za miły komentarz :)
Wow! widzę też działasz w kilku dziedzinach. Spódnica rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziałam działam, podobnie jak TY :)
OdpowiedzUsuń