Raglanowy sweter bez szwów robiony od góry

Mój pierwszy raglan i do tego robiony od góry i jeszcze bez szwów . Powstał bardzo szybko jak na mój brak czasu, może dlatego że na grubszych drutach, a może ta technika robienia od góry tak pomogła.

Najpierw zaprojektowałam sweter, chciałam aby z przodu był tak głęboko zakładany. Aby brzeg się nie zwijał zrobiłam plisę z warkoczem i motywem liścia. Tutaj jeszcze trochę nie dopracowałam techniki, bo plisa minimalnie się naciąga. Pierwotnie miał być brzeg ściegiem francuskim, ale że nie obyło się bez prucia zdecydowałam się na taki ozdobny element.

Po nabraniu oczek metodą tymczasową rozdzieliłam znacznikami tył, rękawy i dwa szerokie przody.

Dodawałam oczka w parzystych rzędach tworząc raglan i jednocześnie wyrabiając wzór.

Robiłam to na wyczucie przykładając robótkę do innego swetra.

Gdy już zrobiłam sweter do pachy, oczka na rękawy przełożyłam na osobne ruty (pod pachą dodałam kilka oczek na podkrój)i robiłam dalej do dołu, potem wykończyłam rękawy. I tutaj najbardziej się namęczyłąm bo jakoś nie mieściły mi się druty na co raz węższej dzianinie. Myślę,że dużo szybciej byłoby zrobić rękawy na płasko i zszyć.

Na koniec wykończyłam pliskę wokół szyi, zrobiłam pętelkę na guzik, i przyszyłam go.

Wewnątrz doszyłam zapięcie tzw,zatrzaskę, aby poła sweterka się trzymała.

Można go nosić także rozpiety

Włóczka użyta to mieszanka wełny alpaki i akrylu, pochodzi z odzysku, druty nr 5. 

Sweter traktowałam jako coś w rodzaju próby czy też prototypu, szkoda mi było brać nową włóczkę, nie wiedziałam co mi z tego wyjdzie. 

Jak widać wyszło całkiem dobrze i na druty już wskoczyła całkiem fajna mieszanka bawełny z akrylem i robi się sweterek na lato (mam nadzieję,że lato przyjdzie, bo wiosna się mocno ociąga).