Kardigan "Perła"
Dzień dobry wszystkim
Dzisiaj przyszła kolej na pokazanie mojego dużego projektu, który skończyłam jeszcze w zeszłym roku i jakoś tak się złożyło, że go nie opublikowałam.
Sweter nazwałam Perła, po pierwsze dlatego że jest w szarym perłowym kolorze, po drugie że to praca zrobiona z wielką dbałością o szczegóły, taka perełka, w którą włożyłam dużo pracy i serca.
Kardigan jest robiony od góry w jednej części, na końcu dorabiany kołnierz i plisy, które wykończyłam i-cordem.
Sweter na razie nie ma zapięcia, ale skłaniam się do tego, aby przyszyć napy.
Przód ozdobiony jest warkoczami, rękawy też dostały po warkoczu i to do samego dołu, a tył sami zobaczcie.
Kołnierz zrobiłam tak,że jak się rozchyli to wnętrze też jest gładkie i estetyczne .
Dane techniczne:
Na sweter wybrałam włoczkę Merino De Luxe/50 280 m/100 g i przyznam, że trochę przeraziło mnie dzierganie tak dużego projektu na drutach 3,5-4 jak zaleca producent. Z włóczki tej wcześniej nic nie robiłam i nie wiedziałam czy się nie rozciągnie po praniu (merino). Zapadła decyzja żeby dodać coś co pogrubi trochę i wzmocni udzierg, a że miałam cienką przędzę w tym samym kolorze więc dołożyłam i mogłam robić drutami 4,5.
Na całość zużyłam 5,5 motka merino+ przędza, sweter wyszedł w rozmiarze dość słusznym.
A gdyby ktoś był ciekawy od ilu oczek zaczęłam to już wyjaśniam.
106 oczek podzieliłam na 34 oczka tyłu, po 12 oczek na rękawy i po 20 oczek na przody oraz 8 oczek (4x2) na linię reglanu.
Na oba przody jest więcej oczek, dlatego że wzór warkoczowy ściąga dzianinę.
Jeśli chodzi o włóczkę jest miła i sprężysta, a po praniu zrobiła się mieciutka. Sweter wcale nie wyszedł cienki jak na tę grubość i dość dobrze grzeje. Dla mnie ta grubość jest w sam raz, nie lubię mieć na sobie ciężkich ubrań.
Nosiłam go już po domu, teraz czekam na wiosnę, aby wybrać się gdzieś w plener.
Jak do tej pory nie zauważyłam zmechaceń, a już w nim nawet dziergałam, więc rękawy były narażone na pocieranie.
A wy macie doświadczenia z tą włóczką? Podzielicie się opiniami?