Kalinda

Dzisiaj parę słów o chuście wdzięcznie nazwanej Kalindą.
Jest to projekt szydełkowy autorstwa My Chrochetory, który ma wiele twarzy. Można ją zrobić jednokolorową, z efektem ombre, kolorową jak tęcza, albo w paski jak moja.


Ostatnio staram się wykorzystywać zapasy włóczek, których się trochę zgromadziło .
Przeglądając je trafiłam na takie ni to rude, ni to cynamonowe moteczki, w sumie nie mój kolor i za mało na coś konkretnego, dobrałam pasujący do nich beż i już wiedziałam, że pasują do tego projektu.
Dziergało się bardzo przyjemnie, wzór jest łatwy a efekt warty pracy.
Zapraszam do oglądania 







8 komentarzy:

  1. Wspaniała jest ta chusta, właśnie jestem w trakcie przeglądania różnych chust, mam motek w ślicznych cieniowanych kolorach YarnArt Flowers... No i w końcu zaczęłam dziergać sama, z moimi ulubionymi szydełkowymi ściegami. Co z tego wyjdzie? Sama jestem ciekawa ;) Pozdrawiam serdecznie Bożenko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem najfajniejsze rzeczy wychodzą z improwizacji. Jeszcze z Flowersa nic nie robiłam, a ma bardzo ładne kolorki.

      Usuń
  2. Piękna jest i te kolory są fantastyczne. Jak skończę bruinen, to machnę Kalinde dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pewnie też jeszcze Kalinda powstanie, ale może cieniowana, albo ombre. Ten wzór ma w sobie to "coś".

      Usuń
  3. Może nie moja kolorystyka, ale koncepcja sama w sobie jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak mam jak widzę coś żółtego, praca mi się podoba ale kolor już nie.

      Usuń
  4. Bożenko! jak zwykle wyczarowujesz cudeńka:)
    Pozdrawiam miło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bo ja mam zespół niespokojnych rąk, ciągle coś muszę tworzyć.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Copyright © 2014 Benka Art , Blogger